22 września 1927 roku na stadionie Soldiers Field w Chicago zgromadziło się 105 tysięcy widzów, aby obserwować rewanżowy mecz bokserski o mistrzostwo świata między Tunneyem a Dempseyem. Walka miała być wielkim wydarzeniem w historii zawodowego boksu. Przez sześć rund toczyła się w zawrotnym tempie, trzymając w napięciu. Nagle w 7 rundzie Dempsey zadał cios, po którym przeciwnik padł na deski. Sędzia ringowy zaczął odliczanie, ale wkrótce je przerwał, ponieważ Dempsey nie wrócił do neutralnego narożnika. Upłynęły sekundy, które uchroniły Tunneya przed nokautem. Walka rozpoczęła się od nowa. Lepszy technicznie Tunney odrabiał straty i w końcu zwyciężył na punkty. Dziennikarze twierdzili zgodnie, że Tunney powinien ta walkę przegrać. Przypominał też, że w podobny sposób los uchronił kidyś Dempseya przed nokautem, teraz role się odwróciły. To było wspaniałe widowisko, jednak lekko wypaczone przez sędziego, który jednak jakby nie patrzeć postąpił słusznie i zgodnie z przepisami, to Dempey popełnił błąd nie przesuwając się do swojego narożnika i Dempey za to zapłacił wysoką cenę i stracił tytuł mistrzowski na przecz Tunneya.