Muzyka i taniec to dwa nierozłączne elementy. Trudno sobie wyobrazić jakikolwiek układ taneczny, jakikolwiek taneczny krok bez muzyki, a kiedy się ową muzykę tańczy, to nierzadko nogi aż same niosą na parkiet. Nie dziwne, że powstały stacje telewizyjne traktujące tylko o muzyce. Tam można zobaczyć tysiące rozmaitych teledysków,w jakich nasi ulubieni wokaliści tańczą. Oczywiście rzadziej widujemy takie teledyski jeśli chodzi o wielkich muzyków, takich jak U2, Dire Straits, Eric Clapton, czy Tori Amos. Kiedy jednak pojawia się Britney Spears i jej dziewczęca buźka, to od razu wiemy, że bez małej rewii tanecznej w teledysku się nie obejdzie.Najbardziej charakterystyczne teledyski możemy zobaczyć przy okazji hip-hopu i rapu nagrywanego w Stanach Zjednoczonych. Tam trudno wręcz znaleźć taki videoclip, który nie miałby w kadrze niemalże nagich, tańczących kobiet. Oczywiście to taki sposób na marketing, wielu amerykanów bowiem jest skłonnych kupić produkt, jaki jest okraszony atrakcyjnymi kobietami. Jak się ma do tego sam taniec? Owszem, to ważny element teledysku, na pewno osoby tańczące muszą mieć pojęcie na temat zachowania się na planie i muszą znać taneczne kroki. Tym zajmują się jednak zawodowi choreografowie, a kobiety… cóż… te mają ładnie wyglądać i ładnie się prezentować.Świat teledysków i taniec to świat ściśle ze sobą połączony. Na pewno to świat medialny, ale nie ma co ukrywać – nie zawsze prezentuje się to tak okazale, jak chcieliby tego artyści muzycy.