Pierwszy taniec na własnym ślubie? To musi budzić małe nerwy, bowiem to czas, który nie tylko rozpoczyna całą zabawę weselna, ale i chwila, kiedy oczy wszystkich zaproszonych gości są zwrócone na młoda parę nie wszyscy mają talent do tańczenia, a na pewno w tym wypadku nie da się wykpić kilkoma wygibasami typowymi dla dyskotek. Tutaj należy się postarać i zaprezentować tak, żeby później inni długo o tym mówili.Sam taniec na ślubie nie musi być tak straszny, jak się wydaje. Nawet, jeśli nowożeńcy specjalnie nigdy z tańcem towarzyskim nie meli nic wspólnego. Wystarczy zapisać się wcześniej do szkoły tańca, która przygotowuje młode pary do tego szczególnego dnia. Takich szkól w dużych miastach jest dość sporo, ale i tak nie można tego zadania pozostawiać na ostatnią chwilę, szkoły owe cieszą się bowiem sporym obłożeniem i może się okazać, ze na ostatnią chwile nie uda się nam znaleźć wolnego miejsca i będziemy musieli na własne wesele pójść nieprzygotowani tanecznie.Takie pierwszy taniec ma wiele znaczeń. Raz, że to symbol, który zawsze otwiera imprezę weselną i należy się zaprezentować jak najlepiej, że oczy wszystkich gości w tej chwili zawsze są zwrócone na młodą parę. Jak wiadomo, lubimy, jak o nas mówią dobrze, toteż i sama prezentacja tańca ma dla nas ogromnie ważne znaczenie. Mamy w podświadomości myśl, że jeśli taniec się ie uda, to później będzie się o tym opowiadało. W rzeczywistości się nie opowiada, ale te dziwne obawy w nas drzemią i nie potrafimy się ich pozbyć.