Wrzesień 1904 roku. Wyścigi kolarskie były przewidziane w programie igrzysk, ale nie zostały uznane za konkurencje olimpijskie. W każdym razie kolarz amerykański Marcus Hurley, nieposzlakowany amator wygrał wyścigi na dystansach 1 mili, 1/3 mili, 1 mili oraz był trzeci na 2 mile, to było coś fantastycznego. Z tymi czterema złotymi medalami i jednym brązowym był on najlepszym, zdecydowanie najlepszym zawodnikiem igrzysk w Sant Louis 1904 roku. Hurley i jego koledzy z drużyny, Burton Downing i Edward Billington, wywalczyli ogółem 16 medali, spośród 21 możliwych do zdobycia. Hurley potwierdził wielką klasę w Londynie, gdzie jeszcze w tym samym roku został mistrzem świata amatorów. Marcus Hurley zwyciężył czterokrotnie w St. Louis a potem został mistrzem świata. Wahał się on długo, czy zostać kolażem zawodowym. Pochodził z zamożnego domu i nie musiał jazdą na rowerze zarabiać na życie. Istotniejszym powodem skłaniającym go do przerwania kariery sportowej był zamiar podjęcia dobrych studiów, co miało mu zapewnić byt. Wybrał on ostatecznie studia, naukę, zamiast zawodowej kariery kolarskiej.