Taniec? Na tym nie można dziś już zarobić. Kiedyś osoby z dużymi umiejętnościami tanecznymi związanymi z tańcem klasycznym cieszyły się ogromnym uznaniem. Organizowano rozmaite pokazy, dziś z kolei tego typu umiejętności giną gdzieś w tłumie przeciętności. Świat nie dostrzega talentów drzemiących w młodych ludziach. Starzy, doświadczeni tancerze niekiedy zakładają prywatne szkoły, by uczyć przyszłych nowożeńców jakiegoś układu na pierwszy taniec. Ale to nie jest szczyt marzeń. Owszem, prywatne szkoły tańca przynoszą pewne dochody, ale też nie są to już kokosy. Wynajem dużego pomieszczenie, podatki, składki zusowskie, media, reklama… jak to wszystko zliczyć, to łatwo dojść do wniosku, że nie ma tutaj łatwego życia. Koszta prowadzenia takiej firmy są dość pokaźne i jeśli szkoła nie cieszy się wielką popularnością, to łatwo wpaść w poważne, finansowe tarapaty.Dziś taniec i zarobek jest już tylko dla wybrańców. W filmach tanecznych główne role grają osoby, które nie mają o tańcu bladego pojęcia, ale za to umiejętnie operujący obrazem montażyści potrafią zrobić tak, że wygląda to wszystko wybitnie zachwycająco. Niekiedy się zdarza, że tancerz dostanie angaż przy okazji teledysku, ale i to rzadko spotykany chleb w naszym kraju. U nas teledyski bowiem są nędznie montowane i tam niewiele jest sztuki, to zwykłe bieganie z kamera za wokalistą pomiędzy trzepakami na osiedlu.Taniec to niesamowita sztuka, intrygującą i zachwycającą. Wiąże się jednak tylko z pasją, bo na takich umiejętnościach zbyt wiele zarobić się niestety nie da.