Jakie będzie Euro 2012? Kiedy dowiedzieliśmy się, ze europejska federacja piłkarska przyznała Polsce i Ukrainie prawo do organizacji Mistrzostw Europy, to cieszyliśmy się wniebogłosy, tym bardziej, że w polu zostawiliśmy między innymi Włochów ze wspaniałą piłkarską infrastrukturą. Nasi działacze i politycy zapowiadali, że dzięki temu polska piłka nożna nie tylko zostanie ocalona, ale też wejdzie na wyższy poziom i będziemy niebawem potęgą. Oczywiście dawaliśmy wiarę temu, bo raz, że chcieliśmy mieć świetną infrastrukturę sportową i noclegową, chcemy też, by piłka nożna dawała nam liczne emocje i by nas futboliści nie przegrywali jednego meczu za drugim.Prawda dotycząca najbliższych mistrzostw jest jednak okrutna. Żadne obietnice dawane przez polityków nie zostały spełnione i już nie ma czasu na ich realizację. Obietnice Tuska odnośnie wspaniałych dróg to jeden wielki kit i aż dziwne, że popierany przez Tuska kandydat został wybrany prezydentem, skoro PO jest tak niewiarygodną partią. A samo Euro 2012 będzie fatalne, bo nasz kraj nie jest do niego przygotowany i najbliższe dwa lata w tej materii niczego nie zmienią.Piłka nożna w naszym kraju wciąż będzie się znajdowała na dni i nie łudźmy się – Franek Smuda cudów nie zrobi. Nie ma do tego odpowiednich predyspozycji i umiejętności. A i piłkarzy nie mamy zbyt dobrych, nie na tyle, by walczyli jak równy z równym podczas czempionatu. Pokazała to niedawno Hiszpania w meczu towarzyskim, podczas którego piłka nożna w wykonaniu Polaków była kpiną z tego sportu.