Mundial za nami, a piłka nożna wciąż w naszych sercach i naszej pamięci. Nie było w RPA polskiej reprezentacji, bo piłkarzy mamy mizernych. Byli za to inni, a wraz z nimi nasze upodobania piłkarskie. Niektórzy z nas kibicowali Anglikom, inni trzymali kciuki za wielkich Brazylijczyków lub Hiszpanów, niemałe gron Polaków kibicowało Holendrom z Robenem na czele. Hiszpania w finale pokonała Holendrów, dla tych drugich była to jedyna porażka na mistrzostwach. Wielu wręcz twierdzi, że zwycięstwo Hiszpanów potwierdza, że piłka można nie jest uczciwa. Wszak ekipa z półwyspu iberyjskiego grała na imprezie słabo, większość meczów wygrywała szczęśliwie i dzięki fartowi zagrała w finale czempionatu. Z kolei Holendrzy grali rewelacyjnie, pewnie i bardzo skutecznie. Pokazali najsolidniejszy futbol na mundialu, może futbol nie najpiękniejszy, ale na pewno najbardziej solidny i stanowczy. I to właśnie Oranje zasłużyli na to, by wznieść do góry puchar świata i cieszyć się ze zdobycia tytułu Mistrzów Świata.Czy piłka nożna zawsze jest właśnie taka, trochę niesprawiedliwa? Trudno to ocenić, bo tuta dochodzi dodatkowo kwestia mocji. To sport i rywalizacja i tutaj potrzebne jest też odrobina szczęścia. Holendrzy w tym najważniejszym momencie po prostu tego szczęścia nie mieli. A szkoda, bo wtedy ta piłka nożna pokazałaby swoją klasę, a tak Hiszpanie wygrali, mimo że całkowicie na to trofeum nie zasłużyli. Oby na następnej imprezie Holendrzy wzięli srogi rewanż i pokazali, jaka jest naprawdę ta hiszpańska piłka nożna.