Kibice zgromadzeni na Anoeta nie doczekali się bramek w spotkaniu Real Sociedad – Villarreal, spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Gdyby nie znakomita forma Rulliego moglibyśmy zobaczyć jak Villarreal po raz kolejny pokonuje Basków.

Statystyki wczorajszego spotkania nie wiele mówią o tym spotkaniu, posiadanie piłki przez Real Sociedad wynosiło około 60% jednak to drużyna Villarrealu stwarzała groźniejsze sytuacje z których mogliśmy zobaczyć minimum jednego gola, bramek nie zobaczyliśmy dzięki wspaniałym interwencją Rulliego, którego kibice po meczu oklaskiwali na stojąco.

Wynik 0:0 dla Realu Sociedad jest dobrym wynikiem, nie potrafiący zaleźć patentu na Villarreal drużyna Basków przegrała trzy ostatnie spotkania w tym została wyeliminowana z Copa del Rey, dlatego dzisiejszy remis jest już jakimś punktem zaczepienia.

Oczywiście to nie tak że tylko Villarreal atakował we wczorajszym meczu, swoje szanse mieli zawodnicy Realu Sociedad, najbliżej zdobycia gola był w 83 minucie kiedy w 83 minucie strzał Castro wybronił Asenjo. Goście natomiast mimo wielu dobrych sytuacji mogli cieszyć się z wygranej w doliczonym czasie gry, kiedy to Dos Sants trafił w słupek.

Teraz David Moyes musi przygotować drużynę na kluczowe spotkanie, szczególnie dla kibiców, już 28 kwietnia zobaczymy derby Basków, Athletic Bilbao zmierzy się z Realem Sociedad, początek spotkania o godzinie 22:00.

Real Sociedad: Rulli, C. Martínez, Mikel, Iñigo, De la Bella, Granero, Rubén Pardo, Xabi Prieto, Carlos V. (Chory Castro, min.76), Zurutuza (Canales, min.67), Agirretxe (Finnbogason, min.82).

Villarreal CF: S. Asenjo, Mario, M.N.Dorado (Rukavina, min.57), Víctor Ruiz, Jokic, T.Pina, J. Dos Santos, M. Trigueros, J. Costa (Fran Sol, min.77), J. Campbell, Gerard (Moi Gómez, min.69).