Robert Lewandowski jest w tej chwili uważany za najlepszego polskiego piłkarza. Urodzony w Warszawie polski napastnik strzelając cztery bramki Realowi Madryt w półfinale Ligi Mistrzów na stałe wpisał się do historii polskiego futbolu. Wychowanek Varsovii Warszawa dzięki swojemu, talentowi, ambicji i sile woli wspiął się niemal na szczyt. Bo czy może być coś piękniejszego dla piłkarza niż strzelenie czterech bramek najbardziej utytułowanej drużynie w historii piłki nożnej w półfinale najbardziej prestiżowych rozgrywek wszechświata? Któż pomyślałby jak wielkim piłkarzem stanie się Robert kiedy odmawiała mu Legia Warszawa, uznając go za nieprzydatnego? Teraz działacze największego warszawskiego zespołu mogą pluć sobie w brodę, że dali sobie wyrwać tak wielki diament. Lewandowski szybko udowodnił im jak bardzo się mylili najpierw w barwach Znicza Pruszków, następnie Lecha Poznań by jako piłkarz Borusii Dortmund stać się jednym z najlepszych piłkarzy niemieckiej Bundesligi. Nam, kibicom polskiej piłki nożnej, pozostaje się jedynie cieszyć, że po raz pierwszy od czasów Zbigniewa Bońka doczekaliśmy się piłkarza klasy światowej. Nie możemy tu jednak zapomnieć o dwóch znakomitych kolegów z zespołu Roberta: Łukaszu Piszczku i Kubie Błaszczykowskim którzy równie godnie jak Robert reprezentują nasz futbol na wielkiej, futbolowej arenie. Robert Lewandowski oraz cała trójka z dortmundzkiego zespołu jest doskonałym wzorem do naśladowania dla młodych ludzi.

Ogólnie do samego Roberta wiele osób ma zastrzeżenia jeżeli chodzi o grę w reprezentacji a wynika to z jego bardzo małej skuteczności. W eliminacjach do mundialu w Brazylii strzelił tylko 3 bramki, z czego 2 z rzutów karnych. To jednak zdecydowanie za mało jak na snajpera, który ma być zawodnikiem świty klasowej. Mimo wszystko trzymamy kciuki za odblokowanie się Lewandowskiego i że przyniesie nam jeszcze wiele radości.